Chorzy z cukrzycą nie mogą kupić Ozempicu. Wg TVN Uwaga winni są lekarze. Czy naprawdę?

Reportaż TVN Uwaga 18 października 2024, 19:40: Stał się magicznym środkiem na odchudzanie, a chorzy na cukrzycę muszą na niego polować. 

Reportaż: Leki na cukrzycę typu II są coraz częściej wykorzystywane jako środek na odchudzanie przez osoby bez cukrzycy. Popularność tych leków, szczególnie analogów GLP-1, gwałtownie wzrosła, szczególnie po sukcesach odnotowanych w USA. W Polsce skutkuje to problemami z dostępnością leków, co utrudnia leczenie diabetyków, dla których te leki są niezbędne do codziennego funkcjonowania.

Przykłady pacjentów, takich jak pan Marek i pani Karina, pokazują, że diabetycy są zmuszeni do „polowania” na leki, często kontaktując się z dziesiątkami aptek dziennie lub podróżując setki kilometrów. Zjawisko to zostało pogłębione przez łatwą dostępność recept przez internet (tzw. receptomaty), co umożliwia osobom zdrowym zdobycie leków bez wskazań medycznych. „Dramatycznie odbija się to na diabetykach, którzy muszą polować na niego w aptekach w całym kraju.
Każdy dzień to polowanie na lek. Wydzwaniam do około 45 aptek dziennie lub co dwa dni – mówi pan Marek.”
Skutkuje to tym, że leki te dostępne są w Polsce jedynie w 1 proc. aptek.

Ponadto, lekarze niejednokrotnie wystawiają recepty na te leki osobom, które mogłyby tracić na wadze poprzez dietę i aktywność fizyczną. Sytuację diabetyków pogorszyło także wycofanie refundacji na jeden z leków, co spowodowało gwałtowny wzrost ceny z 118 zł do 400 zł miesięcznie.

Główny apel płynący z filmu to potrzeba zmiany podejścia do tych leków oraz większa świadomość, że ich nadużywanie ma poważne konsekwencje dla osób naprawdę potrzebujących. Jeżeli lekarze nie wystawialiby recept osobom, które tego nie potrzebują, to te osoby nie mogłyby tego kupić i nie zabierałyby nam tego produktu – podkreśla pani Karina.” „To jest nieuczciwe, jeżeli organizm normalnie funkcjonuje, to można sobie poćwiczyć, przestać podjadać, można o siebie zadbać i tyle. A my nawet jak o siebie dbamy, to nie mamy szansy, bo przy cukrzycy po kolei siada wszystko – mówi pani Karina.

Jakie leki z grupy GLP-1 są refundowane w cukrzycy? Ozempic i Suliqua.

Tu komunikat MZiOS z dnia 26.08.2024 o tym, że wycofany zostaje lek Trulicity (brak dobrej oferty cenowej).

Sprawdzam (21.10.24 www.gdziepolek.pl), jaka dostępność tych leków w Polsce

1.Ozempic

dawka % aptek, gdzie jest dostępny Ozempic
refundowany bez refundacji
0,25 0 2
0,5 0 0
1,0 3 23

 

2. Suliqua 100 J.M./ml + 50 Mcg/ml – refundowany 31% aptek ( z insuliną, a więc zawsze refundowany).

Dlaczego jest różnica w dostępności „Ozempic refundowany” i „Ozempic nierefundowany” (czyli płatny 100%)?

Bo Ozempic nierefundowany jest z importu interwencyjnego. A co to oznacza?

Ozempic z importu interwencyjnego apteka może sprzedać jedynie ze 100% odpłatnością (wymagana recepta). 

Co to jest import interwencyjny?

To jest opisane tutaj. W przypadku, jeśli w Polsce brakuje jakiegoś leku, Ministerstwo Zdrowia może – na wniosek hurtowni farmaceutycznej – wydać zgodę na czasowe wprowadzenie do obrotu i import z zagranicy większej ilości preparatu, który może go zastąpić. Zgoda Ministerstwa wydawana jest osobno dla każdej dostawy produktu.

Dlaczego nie ma leków refundowanych?

Brak leków refundowanych w aptekach, takich jak Ozempic, może mieć wiele przyczyn:

  1. Problemy z dostawami: wzrost popularności leków z grupy GLP-1, zwłaszcza stosowanych w odchudzaniu, spowodował większe zapotrzebowanie, co przekroczyło możliwości produkcyjne. Producenci mają trudności z dostarczaniem wystarczających ilości leku.
  2. Preferencje aptek: sprzedaż leków nierefundowanych jest bardziej opłacalna dla aptek. Wyższe marże sprawiają, że apteki preferują sprzedaż nierefundowaną, zamiast angażować się w procedury związane z refundacją.
  3. Wysokie koszty administracyjne: proces refundacji wymaga wielu formalności, co wiąże się z dodatkowymi kosztami. Niektóre apteki unikają sprzedaży leków refundowanych, aby zminimalizować te koszty.
  4. Polityka producentów: producenci preferują dostarczać leki do aptek, które sprzedają je bez refundacji, co wiąże się z wyższymi marżami. Refundowane leki mają ustaloną cenę, co sprawia, że ich sprzedaż jest mniej opłacalna.
  5. Zwiększony popyt na leki off-label: leki takie jak Ozempic są często stosowane poza oficjalnymi wskazaniami, co powoduje ich niedobór. Osoby zdrowe, chcące schudnąć, zmniejszają dostępność leków dla pacjentów z cukrzycą typu 2.
  6. Problemy z refundacją i cenami: spory między producentami a organami refundacyjnymi mogą opóźniać wprowadzenie leków refundowanych do aptek. Czasami producent nie zgadza się na obniżenie ceny, co ogranicza refundację leku.
  7. Niewystarczająca kontrola nad przepisywaniem leków: leki refundowane są często przepisywane osobom, które mogłyby sobie radzić bez nich. Nadmierne wypisywanie recept zmniejsza dostępność dla tych, którzy rzeczywiście ich potrzebują (tutaj mam watpliwości, czy to rzeczywiście jest przyczyna).

W wyniku tych czynników pacjenci mają trudności w zdobyciu leków refundowanych, zmuszając ich do poszukiwań w wielu aptekach lub kupowania leków po pełnej cenie.

Receptomaty internetowe. Czy tędy wyciekają refundowane leki?

Pojawiają się opinie, że przyczyną wszystkich nieszczęść i niedoboru leków są receptomaty. Receptomat to internetowa platforma, która umożliwia pacjentom uzyskanie recepty na leki bez wizyty stacjonarnej u lekarza. Wymaga wypełnienia formularza lub krótkiej konsultacji online, po której lekarz może wystawić receptę, jeśli uzna to za uzasadnione.

Czyli uzyskanie recepty jest bardzo ułatwione. Jest jednak jedno ALE: w receptomacie nie można uzyskać recepty refundowanej – wszystkie recepty wystawiane są na leki, za które w aptece trzeba zapłacić pełną kwotę, czyli 100% ceny. Poniżej fragment regulaminu receptomatu.

Wniosek może być tylko jeden. Wina nie leży po stronie lekarzy. Wskazania do refundacji Ozempic są dokładnie ustalone i nie sądzę, aby lekarze to lekceważyli. Tylko chorzy z oporną cukrzycą dostają recepty na leki refundowane. Tych z kolei jest mało w aptekach, gdyż.. i tu setki wyjaśnień. Na pewno na świecie jest wielki popyt. Na pewno w Polsce producenci nie mają płacone najlepiej (terapia miesięczna w USA powyżej 1000 dolarów). Otyli sięgają po leki nierefundowane, a te - choć lądują na jednej aptecznej półce - trafiają tu zupełnie inną trasą i są sprzedawane na innych zasadach.